Co mi grozi za naruszenie praw autorskich? Poznaj realne konsekwencje
W poprzednich częściach naszej serii omówiliśmy, czym jest prawo autorskie i jak łatwo je naruszyć w internecie. Dziś odpowiadamy na kluczowe pytanie: co tak naprawdę za to grozi? Wbrew powszechnemu przekonaniu, konsekwencje wykraczają daleko poza prośbę czy nawet żądanie o usunięcie materiału.
Przedstawiamy trzy główne filary odpowiedzialności za naruszenie praw autorskich.
Odpowiedzialność cywilna – roszczenia finansowe i nie tylko
To najczęstsza droga dochodzenia praw przez twórców. Mogą oni zażądać:
- Zaniechania naruszeń: Czyli natychmiastowego usunięcia skopiowanych treści.
- Usunięcia skutków naruszenia: Np. publikacji publicznych przeprosin.
- Zapłaty stosownego wynagrodzenia: To najbardziej dotkliwa sankcja. Twórca może żądać kwoty równej dwukrotności wynagrodzenia, które otrzymałby za legalne udzielenie licencji. Jeśli użyłeś zdjęcia wartego 500 zł, możesz zostać pozwany na 1000 zł.
- Wydania uzyskanych korzyści: Jeśli zarobiłeś na cudzym utworze (np. sprzedając koszulki z kradzioną grafiką), twórca może domagać się zwrotu Twojego zysku.
Odpowiedzialność karna – gdy sprawa trafia do prokuratury
Niektóre naruszenia są przestępstwami. Grozi za nie grzywna, a nawet kara pozbawienia wolności.
- Plagiat (art. 115 ustawy): Świadome przypisanie sobie autorstwa cudzego dzieła. Grozi za to kara do 3 lat pozbawienia wolności.
- Bezprawne rozpowszechnianie (art. 116 ustawy): Utrwalanie i udostępnianie cudzych utworów (np. filmów, muzyki) bez zgody. To klasyczne piractwo, za które również grozi kara więzienia.
Konsekwencje wizerunkowe i biznesowe
Nawet jeśli unikniesz sądu, szkody mogą być ogromne:
- Utrata zaufania: Firma przyłapana na kradzieży jest postrzegana jako nieprofesjonalna i nieetyczna.
- Kryzys w social media: Informacja o naruszeniu może stać się viralem, prowadząc do publicznego wstydu i bojkotu marki.
- Problemy z SEO: Algorytmy Google nisko oceniają strony z kopiowaną treścią, co obniża ich widoczność w wynikach wyszukiwania.